Wrzesień 2022

Na zasadnicze pytanie, czy Austriacy zbierają grzyby, trudno jest odpowiedzieć. Nie jest to przypadłość tak powszechna jak w Polsce, nie jest też tak zapalczywa, to znaczy nikt raczej nie wstaje o 4 rano żeby mu nikt nic nie wybrał , a jednak coponiektórzy dają się zauważyć w pochyłych pozycjach.
Ponieważ fakt ten, to znaczy raczej umiarkowana popularność grzybobrania, wynika nie tyle z braku ulubienia grzybów, co raczej nieznajomości przedmiotu. To z kolei oznacza, że okolicach Villach grzybów jest zatrzęsienie. Tak, są ich ogromne ilości. Prawdzików, rydzów, maślaków, kurek, sitarzy, kozaków, kani i rzecz jasna całego mnóstwa trujaków wszelakich maści. Właściwie gdzie nie pójść w las, koszyk grzybów można nazbierać w kilkanaście minut. Rozpuszczeni tym faktem bedąc ostatnio na spacerze postanowiliśmy zbierać tylko prawdziwki, kilkanaście sztuk znalazło się w pół godziny.

Choć niewiele osób zabiera się za grzybobrania, to na dodatek od 1 października w Karytnii grzybów zbierać nie wolno, obowiązuje okres ochronny. Czy ktoś to jednak sprawdza? Hmm.
Tak czy owak, zupełnie niespodziewanie okazuje się tu być prawdziwy raj dla grzybiarzy.
